środa, 20 czerwca 2012

Nylony - dlaczego tak drogo?

Wiele kobiet, które po raz pierwszy widzą nylonki i prawdziwe pasy do pończoch, podchodzi do tematu z zaciekawieniem i entuzjazmem. Ten entuzjazm mija jednak szybko, kiedy okazuje się, że pończoszany ekwipaż wcale do najtańszych nie należy.

Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest banalnie prosta. Jak już pisałam w poście o historii pończoch nylonowych, masowej produkcji zaprzestano w latach 70. Do powszechnego użytku weszły rajstopy i pończochy samonośne, których wykonanie było tańsze i szybsze. Produkcja pończoch nylonowych to cały skomplikowany proces. Ponieważ nylon jest nierozciągliwy  i nie dopasowuje się tak, jak pończochy elastyczne, przędza musiała być utkana na specjalnej formie w kształcie nogi. Ostateczny kształt pończochy nylonowej jest anatomiczny, ma idealnie odwzorowaną stopę i łydkę. Tymczasem rajstopy, pończochy i podkolanówki elastyczne, przypominają bezkształtne worki, które po kilkukrotnym założeniu rozciągają się i odkształcają. 

Ponieważ produkcja pończoch stała się nieopłacalna, wielkie maszyny tkackie poszły w odstawkę - do muzeów lub na śmietniki. Nie produkuje się już nowych i nie ma też wielu specjalistów, którzy wiedzieliby, jak konserwować te działające. Ogólnie historię nylonu porównać można do druku linotypowego. Technologia, która zrewolucjonizowała przemysł, nagle stała się przestarzała i niewygodna, dostępna tylko dla prawdziwych pasjonatów.

Dziś pończochy nylonowe to towar haute couture. Nie są produkowane masowo, w chińskich lub tajwańskich fabrykach, tak jak tandetna lycra, która zalewa nasze sklepy. Nie kupimy ich w co drugim sklepie z bielizną, czy kiosku, tak jak zwykłych rajstop. Proces tworzenia wyjaśnia elitarność produktu, a to z kolei usprawiedliwia wysokie ceny. 

Czy można kupić nylony tanio? Owszem, można. Ale trzeba do tego odrobinę sprytu i cierpliwości. Trzeba się również liczyć z faktem, że tańsze produkty mogą być gorszej jakości. Tanie pończochy, oprócz oczywiście promocji i wyprzedaży u producenta, można kupić licytując na aukcjach internetowych lub zaopatrując się w pończochy vintage. 
Dobrym wyjściem jest też zakup produktów II gatunku. Przędza, z której utkane są takie pończochy, jest identyczna, jak przędza pończoch gatunku I. Wyrób sprzedawany jest taniej, gdyż doszło np. do błędu przy tkaniu i jedna pończocha jest centymetr krótsza, albo ścieg na manszecie jest nierówny. Bardzo często takie usterki są zupełnie niewidoczne. Biorąc pod uwagę fakt, że jakość materiału jest wciąż bardzo wysoka, zakup nylonów II gatunku może oszczędzić nam trochę pieniędzy.
Inną opcją jest wycieczka po sklepach z używaną odzieżą i komisach. Przy odrobinie szczęście znajdziemy fabrycznie nowe, zapakowane pończochy w cenie kilku złotych, co jest niebywałą okazją.
Kolejnym rozwiązaniem, którego osobiście nie polecam, jest zakup pończoch nylonowych z domieszką lycry. Pończochy te nie są jednak sztywne, jak prawdziwe nylony, łatwo się odkształcają i rozciągają.

Aby oszczędzić sobie dodatkowych wydatków związanych z zakupami, dobrze jest też znać wszystkie swoje wymiary, aby kupić pończochy w odpowiednim rozmiarze i nie mieć poczucia straconej gotówki. Nie należy też kupować wyrobów gorszej jakości, bo szybko trzeba będzie je wymieniać i w rezultacie wydamy tyle samo, co na zakup lepszych i markowych.

Oczywiście ostateczny wybór pończoch i pasa należy tylko do was. Najważniejsze, to nie dać się zwariować i nie robić zakupów pod wpływem emocji lub presji.

2 komentarze:

  1. Bardzo mądre słowa:-). Popieram całkowicie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem miłośniczką pończoch nylonowych i stylonowych. Nasze polskie pończochy stylonowe są bardzo trwałe, wygodne i dokładnie tak niesamowite w dotyku,jak nylonowe. Ja kupiłam bardzo dużo tych pończoch w internecie.

    OdpowiedzUsuń