niedziela, 24 czerwca 2012

Jak dbać o pończochy i pasy?

Kiedy już zainwestowałyśmy w dobry pas i pończochy, naturalne jest, że chcemy, aby służyły nam jak najdłużej. W przypadku pasów mamy ułatwione zadanie, gdyż zazwyczaj wystarczy stosować się do instrukcji czyszczenia zamieszczonej przez producenta i nie zostawiać ich gdzie bądź. Delikatnym pończochom nylonowym należy jednak poświęcić więcej uwagi.

Pierwsze przykazanie pielęgnacji nylonów i wszystkich innych wyrobów pończoszniczych brzmi: pod żadnym pozorem nie prać w pralce.


Zarówno nylon, jak i lycra czy elastil, są bardzo wrażliwe na ciepło i bodźce mechaniczne. Pończochy prane w pralce odkształcają się i zaciągają, a w najgorszym przypadku gubią oczka. Nawet najgrubsze rajstopy i getry (powyżej 60 den), wrzucone do pralki zaczną się kulkować i szybko stracą swoją atrakcyjność. Ponadto nylon, jako materiał nie chłonie wody, toteż z technicznego punktu widzenia nie można go tak po prostu uprać. 

Pończochy nylonowe czyścimy ręcznie, w letniej wodzie. Nie szorujemy ich, a tym bardziej nie wykręcamy. Do wody należy dodać łagodnego detergentu. Najlepiej sprawdzają się płyny do prania lub płatki mydlane, takie jak dla niemowląt, ewentualnie zwykłe mydło. Pończochy pierzemy lekko je o siebie pocierając, a płuczemy najlepiej w chłodniej wodzie bez dodatków. Jak już wspominałam, pończoch nie wykręcamy. Można je delikatnie wycisnąć, albo jeszcze lepiej - strzepnąć. Ze względu na możliwość odkształcenia się lub rozciągnięcia, nie zaleca się suszenia w tzw. "stanie rozwieszonym". Z przyczyn oczywistych, unikamy również gorących kaloryferów i elektrycznych suszarek do prania. Jeśli chcemy, żeby pończochy wyschły od razu, najlepiej ścisnąć je na chwilę w ręczniku. Sztuczka działa także na cienkie rajstopy i pończochy elastyczne. Najlepiej jednak rozłożyć ręcznik na stoliku lub łóżku lub w każdym innym miejscu, gdzie nie będzie przeszkadzał, a następnie rozłożyć na nim pończochy i zostawić, aż wyschną same.

Sporo uwagi należy poświęcić również przechowywaniu pończoch. Nylonów nie można wrzucić luzem do szuflady z bielizną. Najlepiej wygospodarować im specjalne miejsce w szafie i dla każdej pary przeznaczyć oddzielny woreczek. W woreczkach pończochy nie zaciągną się, ani nie zakurzą. Do tego będziemy miały pewność, że są odpowiednio sparowane i nie pomylimy się przy zakładaniu. 


Woreczki można wykonać samodzielnie lub kupić. Gotowe wyroby, przeznaczone specjalnie do przechowywania pończoch oferuje m.in. sklep Grety. Taki gadżet, to idealny sposób na nadanie naszej bieliźnie jeszcze bardziej osobistego charakteru. 

Aby czyste ubrania i bielizna zachowały swoją świeżość i zapach jak najdłużej po włożeniu do szafy, nasze babcie i mamy kładły w półkach i szufladach kostki dobrego gatunkowo mydła. Dziś możemy zastąpić je saszetkami zapachowymi, dostępnymi niemal w każdej drogerii, ale jeśli chcemy, aby nasza garderoba była w 100% retro, kosteczki mydła będą lepsze. Zwłaszcza, jeśli zaopatrzymy się w produkt o ulubionym zapachu, kupiony w prawdziwej mydlarni. Mydło z manufaktur ma tę zaletę, że można kupić je na wagę, a krojone nożem nie kruszy się tak, jak sklepowe. No i ostatecznie, jeśli zabraknie mydła w łazience, zawsze można mieć pewność, że znajdziemy kawałek w szafie.


Reasumując, pielęgnacja pończoch nylonowych, nie jest trudniejsza od pielęgnacji wyrobów z lycry. Prawdę powiedziawszy, wszystkie zalecenia powinno się stosować zarówno do jednych, jak i drugich. Ponieważ pończochy nylonowe nie są jednak towarem produkowanym masowo i za dolara w wielkich fabrykach, a kupując je trzeba zadać sobie trochę trudu, to należy im się traktowanie odrobinę lepsze, niż zwykłej bieliźnie.



środa, 20 czerwca 2012

Nylony - dlaczego tak drogo?

Wiele kobiet, które po raz pierwszy widzą nylonki i prawdziwe pasy do pończoch, podchodzi do tematu z zaciekawieniem i entuzjazmem. Ten entuzjazm mija jednak szybko, kiedy okazuje się, że pończoszany ekwipaż wcale do najtańszych nie należy.

Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest banalnie prosta. Jak już pisałam w poście o historii pończoch nylonowych, masowej produkcji zaprzestano w latach 70. Do powszechnego użytku weszły rajstopy i pończochy samonośne, których wykonanie było tańsze i szybsze. Produkcja pończoch nylonowych to cały skomplikowany proces. Ponieważ nylon jest nierozciągliwy  i nie dopasowuje się tak, jak pończochy elastyczne, przędza musiała być utkana na specjalnej formie w kształcie nogi. Ostateczny kształt pończochy nylonowej jest anatomiczny, ma idealnie odwzorowaną stopę i łydkę. Tymczasem rajstopy, pończochy i podkolanówki elastyczne, przypominają bezkształtne worki, które po kilkukrotnym założeniu rozciągają się i odkształcają. 

Ponieważ produkcja pończoch stała się nieopłacalna, wielkie maszyny tkackie poszły w odstawkę - do muzeów lub na śmietniki. Nie produkuje się już nowych i nie ma też wielu specjalistów, którzy wiedzieliby, jak konserwować te działające. Ogólnie historię nylonu porównać można do druku linotypowego. Technologia, która zrewolucjonizowała przemysł, nagle stała się przestarzała i niewygodna, dostępna tylko dla prawdziwych pasjonatów.

Dziś pończochy nylonowe to towar haute couture. Nie są produkowane masowo, w chińskich lub tajwańskich fabrykach, tak jak tandetna lycra, która zalewa nasze sklepy. Nie kupimy ich w co drugim sklepie z bielizną, czy kiosku, tak jak zwykłych rajstop. Proces tworzenia wyjaśnia elitarność produktu, a to z kolei usprawiedliwia wysokie ceny. 

Czy można kupić nylony tanio? Owszem, można. Ale trzeba do tego odrobinę sprytu i cierpliwości. Trzeba się również liczyć z faktem, że tańsze produkty mogą być gorszej jakości. Tanie pończochy, oprócz oczywiście promocji i wyprzedaży u producenta, można kupić licytując na aukcjach internetowych lub zaopatrując się w pończochy vintage. 
Dobrym wyjściem jest też zakup produktów II gatunku. Przędza, z której utkane są takie pończochy, jest identyczna, jak przędza pończoch gatunku I. Wyrób sprzedawany jest taniej, gdyż doszło np. do błędu przy tkaniu i jedna pończocha jest centymetr krótsza, albo ścieg na manszecie jest nierówny. Bardzo często takie usterki są zupełnie niewidoczne. Biorąc pod uwagę fakt, że jakość materiału jest wciąż bardzo wysoka, zakup nylonów II gatunku może oszczędzić nam trochę pieniędzy.
Inną opcją jest wycieczka po sklepach z używaną odzieżą i komisach. Przy odrobinie szczęście znajdziemy fabrycznie nowe, zapakowane pończochy w cenie kilku złotych, co jest niebywałą okazją.
Kolejnym rozwiązaniem, którego osobiście nie polecam, jest zakup pończoch nylonowych z domieszką lycry. Pończochy te nie są jednak sztywne, jak prawdziwe nylony, łatwo się odkształcają i rozciągają.

Aby oszczędzić sobie dodatkowych wydatków związanych z zakupami, dobrze jest też znać wszystkie swoje wymiary, aby kupić pończochy w odpowiednim rozmiarze i nie mieć poczucia straconej gotówki. Nie należy też kupować wyrobów gorszej jakości, bo szybko trzeba będzie je wymieniać i w rezultacie wydamy tyle samo, co na zakup lepszych i markowych.

Oczywiście ostateczny wybór pończoch i pasa należy tylko do was. Najważniejsze, to nie dać się zwariować i nie robić zakupów pod wpływem emocji lub presji.

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Jak zakładać pończochy?

Kiedy mamy już pończochy i pas w odpowiednim rozmiarze, pojawia się pytanie, jak bez problemu założyć nierozciągliwe nylonki i jak sprawić, by szewek w FFach układał się równo na łydce.
Najlepiej przyjrzeć się filmikowi nakręconemu z udziałem modelki Secrets In Lace.


Pasy i gorsety

Decydując się na pończochy nylonowe, nie można zapominać o odpowiednim pasie. Absolutnie nie może to być zwiewne, koronkowe cudo, kupione w sklepie z bielizną, nawet tą markową. Takie pasy nadają się tylko i wyłącznie do sypialni i sprawiają więcej kłopotów, niż radości. Wystarczy rzec, że ciężko je założyć i utrzymać w jednym miejscu, a co dopiero chodzić w nich cały dzień nie martwiąc się o odpinające się żabki i opadające pończochy.
Pas do pończoch dobieramy według indywidualnych upodobań, nie zapominając o tym, pod jakie ubrania ma być noszony. Pasy dzielimy ze względu na ilość podwiązek (najpopularniejsze mają sześć i osiem, ale są też dziesiątki i dwójki) oraz na fason.


Dwa najpopularniejsze fasony to garter i gridle. Reszta modeli jest wariacją tych dwóch podstawowych krojów.
Pasy typu garter nosimy na wysokości talii. Są zapinane z tyłu, najczęściej na haftki i wysoko wycięte. Ze względu na odsłonięte pośladki, najlepiej nosić je do luźniejszych spódnic i sukienek. 


Kolejny rodzaj pasów, to tzw. girdle. Pasy są w całości zabudowane i przypominają krojem mini spódniczkę. Tego typu pasy są najczęściej wciągane (tkanina jest całkowicie gładka, nie ma żadnych zapięć), ale są też modele z dyskretnie wszytym zamkiem. Girdle doskonale spisują się przy dopasowanych spódnicach i mają też nieocenione właściwości wyszczuplające. Pasy tego typu dzielimy dodatkowo na dwie podgrupy, gdzie kryterium podziału jest długość. Krótsze, sięgające za pośladek, to girdlettes, a dłuższe, do uda, to właśnie gridle.



Oprócz klasycznych pasów, na rynku znajdziemy też całą masę innych, ciekawych akcesoriów, np.: pantygirdles (pasomajtki, czyli zwykła bielizna z doszytymi podwiązkami), pasohalki oraz klasyczne gorsety. Te ostatnie są według mnie doskonałym rozwiązaniem, ze względu na różnorodność modeli. Mamy bowiem gorsety bieliźniane, które oprócz talii osy i pięknie wymodelowanego biustu, dadzą nam poczucie elitarnego seksapilu, zarezerwowanego tylko dla niewielkiej ilości kobiet oraz gorsety, które z powodzeniem możemy nosić jako wierzchni element garderoby i wykorzystywać do różnych stylizacji. 

Ostateczna decyzja, jaki pas lub gorset, zasili naszą garderobę, jest wyłącznie kwestią gustu. Na początek, najwygodniejsze są pasy typu garter i girdlettes, koniecznie z sześcioma podwiązkami i metalowymi żabkami. Jak już wspomniałam, nie może to być delikatny, koronkowy paseczek kupiony w sklepie z bielizną, gdyż nadaje się on tylko do pończoch elastycznych (według mnie, nie nadaje się właściwie do niczego) i nie jest na tyle wygodny, aby nosić go cały dzień.

Pończochy nylonowe są sztywne i nierozciągliwe. Lubią się marszczyć i czasem opadać, toteż potrzebują dobrego zabezpieczenia. Przy zakupie odpowiedniego pasa, nie należy sugerować się ceną. Lepiej jednokrotnie ponieść większy wydatek, niż kupić tani i kiepski produkt, który nie będzie nas satysfakcjonował i ostatecznie zmusi do wydania kolejnych pieniędzy na coś innego. Ponieważ wyroby zagranicznych producentów straszą kwotą podaną w euro lub dolarach, warto przejrzeć nasz rodzimy rynek i aukcje internetowe. Polskie produkty, wbrew obiegowej opinii, niejednokrotnie przewyższają jakością i trwałością zagraniczne marki. Polecam odwiedzenie sklepu Grety oraz Admirała, gdzie znajdziemy naprawdę ciekawe modele pasów (i nie tylko) w przystępnych cenach.
Na aukcjach internetowych i w sklepach z odzieżą używaną, odnaleźć można prawdziwe perełki - oryginalne pasy i gorsety vintage. Należy jednak pamiętać, że choć materiał, z którego zostały uszyte, może być bardzo dobrej jakości, to niejednokrotnie wymagają one drobnych przeróbek, np. wymiany podwiązek. Używaną odzież, przed założeniem należy oczywiście uprać, zgodnie z instrukcjami na metce.

Niezależnie od tego, czy kupicie pas nowy czy vintage, pamiętajcie, że noszenie nylonów ma wam sprawiać przyjemność i być wygodniejszą alternatywą dla rajstop i pończoch samonośnych. Jeśli odczuwacie dyskomfort, absolutnie nie powinnyście się do niczego zmuszać. Czasem niewygoda spowodowana jest źle dobranym rozmiarem pończoch lub pasa, wówczas wystarczy tylko zmienić model na inny. Jeżeli pomimo odpowiedniego rozmiaru, dalej czujecie się nienaturalnie, zostawcie pas i nylonki tylko na specjalne okazje i nie dajcie żadnemu mężczyźnie (ani tym bardziej kobiecie) wmówić sobie, że postępujecie źle.

piątek, 15 czerwca 2012

Rozmiar i model

Świat pończoch nylonowych rządzi się własnymi prawami, niedostępnymi dla wyrobów z lycry czy elastilu. Pończochy dzielimy ze względu na rodzaj splotu (dla przykładu pończochy elastyczne tkane są tylko w jeden sposób) oraz na fason.

Ze względu na splot wyróżniamy następujące rodzaje nylonów:
  • Micromesh (mikro siateczka) - pończochy wykonane w tej technologii i błyszczące i wydają charakterystyczny, szeleszczący dźwięk. Tkanina ma strukturę podobną do rombów.
  • Plain knit (splot płaski) - oczka tkaniny są okrągłe, spadające kaskadowo. Pończochy są gładkie i miękkie w dotyku. Jest to podstawowy splot pończoch produkowanych w latach 60.
  • Textured/ Patterned (wzorzysty) - pończochy tego typu ozdobione były wzorami.
  • Strech - pończochy wykonane z rozciągliwego nylonu, najczęściej z domieszką innego włókna syntetycznego lub lycry. Ze względu na skłonności do odkształcania i rozciągania, uznawane są za mało praktyczne.
  • Nielecący/kryształkowy - spotykany w polskich stylonach. Pończochy są szorstkie w dotyku, nie puszczają jednak oczek, gdy zrobi się w nich dziura.

Ze względu na fason, pończochy dzielimy na:
FF (fully fashioned) - to pierwszy i podstawowy krój pończoch nylonowych. Charakteryzuje go wzmocnienie na stopie oraz szew biegnący na całej długości nogi, aż do manszety. Z przyczyn technicznych, szew nie jest zamknięty i kończy się w manszecie małym otworkiem, zwanym key-hole lub bardziej profesjonalnie: finishing loop.




 Pończochy typu FF dzielimy dodatkowo ze względu na rodzaj wzmocnienia nad piętą. Wyróżniamy kolejno:
    Cuban heel - wzmocnienie prostokątne wąskie,
    Havana heel - wzmocnienie prostokątne szerokie,
    Point heel - wzmocnienie w kształcie trójkąta,
    Manhattan heel - wzmocnienie podobne do trójkątnego, na całej długości ozdobione obwódką.
    Kolejną grupę stanowią pończochy bezszwowe. Pończochy tego typu również posiadają kilka podkategorii ze względu na wzmocnienia:
    RHT (reinforced heel and toe) - ze wzmocnieniami na palcach i pięcie
    RT (reinforced toe) - ze wzmocnieniem tylko na palcach
    NHT (nude heel and toe, albo sandal foot) - gładkie pończochy, bez dodatkowych wzmocnień na stopie.

    Przy tak dużej różnorodności rodzi się pytanie - jaki model wybrać na początek? Odpowiedź brzmi: bezszwowe RT lub jeszcze lepiej NHT. Dlaczego? Już spieszę z wyjaśnieniem.
    Nylon, w przeciwieństwie do lycry czy elastilu, nie jest rozciągliwy i nie dopasuje się idealnie do każdej nogi. Pończochy nylonowe nie mają klasycznej rozmiarówki typu "1,2,3...". Dobierając dla siebie odpowiedni model należy dokładnie znać swoje wymiary (wzrost, długość nogi, szerokość uda, rozmiar buta) i wagę. Dobrze dobrane pończochy nie marszczą się w okolicy kolan i kostek, nie uciskają pod kolanami przy siadaniu i nie zostawiają "wałeczków" po wewnętrznej stronie uda. Pończochy nie mogą być też za długie. Idealna, estetyczna długość, to ok. 2/3 do 3/4 uda. No dobrze, ale dlaczego powinny to być pończochy bezszwowe? Ponieważ na 90% przy pierwszym zakupie nie trafimy z rozmiarem. W przypadku nylonów FF oznaczałoby to, że wykończenie nad piętą będzie zbyt wysoko lub wręcz przeciwnie - zostanie ukryte w obuwiu. Jeśli okaże się, że pończochy są za szerokie, to będziemy miały problem nie tylko z marszczeniami, ale też z utrzymaniem równego szewka. Gorzkie rozczarowanie spotęguje również fakt, iż ze wszystkich modeli pończoch, FFy są najdroższe. Zostaniemy więc nie tylko z pończochami, których pewnie nigdy nie założymy, ale też z poczuciem, że zmarnowałyśmy sporo pieniędzy.

    Pończochy bezszwowe, oprócz tego, że są tańsze, mają też tę zaletę, że o wiele łatwiej jest ukryć mankamenty źle dobranego rozmiaru. Ponieważ nie eksponujemy wzmocnień na palcach i pięcie (noszenie pończoch ze wzmocnieniami do odkrytych butów to faux pas, niezależnie od tego, czy są to nylony, czy pończochy elastyczne), nie stanie się nic złego, jeśli stopa pończochy będzie odrobinę za krótka. Przy pończochach NHT i RT, problem nie istnieje w ogóle. Jeśli pończochy są zbyt długie lub krótkie, naszym sprzymierzeńcem są regulowane podwiązki, dzięki którym można (oczywiście w granicach rozsądku i estetyki) zapiąć żabki w mniej standardowej szerokości manszety. 
    Aby jednak uniknąć tej całej gimnastyki, warto poświęcić więcej czasu i dokonać dokładnych pomiarów przed ostatecznym wyborem pończoch.

     Bezwzględnie należy zaopatrzyć się w metr krawiecki i wagę łazienkową. Wzrost i waga to dwa podstawowe elementy, jakimi należy się sugerować. Ponieważ nylony są bardzo wyprofilowane, nie można też zapominać o rozmiarze i szerokości stopy. Po założeniu, pończocha ulegnie skróceniu wprost proporcjonalnie do szerokości nogi. Nie istnieje ścisła reguła, o ile pończochy się skrócą, dlatego niestety trzeba dopracować to zagadnienie samodzielnie. 
    Kolejną złą wiadomością jest fakt, iż każdy producent pończoch ma swoją własną numerację (aby nie mnożyć bytów ponad konieczność, nie będę wklejała tu tabel z rozmiarami, które znajdziecie na stronie każdego sklepu). Jest to spowodowane tym, że technologia tkania nylonek jest dosłownie odgrzebana ze śmietnika historii. Tylko prawdziwi pasjonaci, którzy zachowali lub odremontowali stare maszyny, znają się na produkcji i udoskonalają ją (na ile to oczywiście możliwe) na potrzeby dzisiejszych konsumentek. Jeżeli chcecie pozbyć się problemów związanych z mierzeniem i szukaniem, można ograniczyć się do produktów jednej marki. Ja wychodzę jednak z założenia, że pończochy nylonowe istnieją dla kobiet świadomych - kobiet, które chcą zadać sobie trud poznania i zaakceptowania własnego ciała, dlatego warto zdobyć się na odwagę i eksperymentować.
    Jeśli już uda nam się dobrać wygodny rozmiar pończoch bezszwowych, możemy bez obaw zacząć poszukiwania FFów.

    Inną sprawą jest rozmiar pończoch typu vintage. Obecnie w sprzedaży dostać można pończochy wyprodukowane nawet w latach 50. i co najważniejsze, wciąż nadają się one do noszenia. Numeracja tych pończoch opiera się o wielkość stopy i wzrost, w zależności od kraju produkcji - w calach lub centymetrach. Problem z doborem takich pończoch wiąże się z tym, iż kilkadziesiąt lat temu, kobiety były niższe i preferowany model sylwetki różnił się znacznie od współczesnych kanonów piękna. Należy również mieć na uwadze, że pończochy vintage mogą być nieco krótsze niż produkowane obecnie modele, głównie ze względu na preferowaną wówczas długość spódnic i sukienek (mini to końcówka lat 60.). Ponadto, wśród producentów pończoch nie było jednoznacznie ustalonych dolnych i górnych granic danego rozmiaru, toteż 10 jednej firmy może być wielkości 11 drugiej lub 9 trzeciej. Choć może to przyprawić o zawrót głowy, a na pewno lekko zniechęcić, nie należy się mocno przejmować. Jeśli mamy podaną długość pończochy, oraz wielkość stopy, to dobór rozmiaru nie powinien sprawiać trudności. Jedyne, co powinnyśmy zapamiętać przy wybieraniu pończoch vintage, to to, że stopa oprócz rozmiaru, ma jeszcze tęgość, którą również należy brać pod uwagę. Tęgość określa numeracja od A do F, gdzie przeciętna tęgość to B-C. 


    niedziela, 10 czerwca 2012

    Nylony. Od powstania do upadku, czyli krótka historia pończoch.

    Ojczyzną pończoch, w kształcie, jakim znamy je obecnie, jest elżbietańska Anglia. Według przekazów historycznych, w 1650r., królowa Elżbieta otrzymała w prezencie noworocznym trzy pary ręcznie robionych jedwabnych pończoch i zachwycona ich jakością, zaopatrywała się w nie do końca swego panowania. Nie był to oczywiście początek historii pończoch jako takich. Ten element garderoby znany był dużo wcześniej, a jego zadaniem było chronić przed zimnem zarówno kobiece, jak i męskie nogi. Wykonywano je najczęściej z wełny i miały one spełniać funkcje raczej praktyczne, niż estetyczne.

    Wiek XVII przyniósł przełom w produkcji "bielizny wstydliwej". W 1698r., po około dziesięciu latach nieudanych prób, William Lee wynalazł maszynkę do tkania pończoch jedwabnych i uzyskał na nią patent od królowej. Nie uruchomiło to oczywiście produkcji na skalę przemysłową. Na rynku, także w innych krajach europejskich, królowały pończochy dziergane. We Francji i Niemczech szczególnie ceniono sobie importowane wyroby z angielskiej wyspy Jersey.

    Aby nie wdawać się zbytnio szczegóły, przenieśmy się teraz do wieku XX. Przed wynalezieniem nylonu w 1938r., eleganckie kobiece pończochy tkane były z naturalnego bądź sztucznego jedwabiu. Takie pończochy nie były oczywiście najtańsze i z pewnością niezbyt praktyczne. Włókno jedwabne było cienkie i umożliwiało szycie półprzeźroczystych pończoch, ale było też bardzo delikatne - łatwo puszczało oczka i zaciągało się. Stąd można mówić o nylonowej rewolucji, kiedy amerykański zakład DuPont zaprezentował pierwsze pończochy ze szwem w 1939r. Z ciekawostki na pokazie mody, nylonowe pończochy stały się towarem najbardziej pożądanym wśród kobiet w każdym wieku. Włókno nylonowe dosłownie zrewolucjonizowało przemysł odzieżowy i nie tylko. Był to wynalazek na miarę stulecia. Kiedy w 1941r. USA dołączyło do toczącej się w Europie wojny, produkcja pończoch została wstrzymana ze względu na wojskowe zapotrzebowanie na włókno syntetyczne. Nylon był doskonałym materiałem do produkcji niemal wszystkiego: szczoteczek do zębów, spadochronów, namiotów, plandek i worków na proch. W ramach "czynu patriotycznego", kobiety oddawały swoje zużyte pończochy do militarnego recyklingu. 

    Deficyt pończoch szybko dał o sobie znać zarówno w Stanach, jak i w ogarniętej wojną Europie. W USA pojawiła się moda na malowanie pończoszanego szewka z tyłu nogi, a w Europie nylony stają się oficjalnym środkiem płatniczym, o czym pisze w swoich książkach m.in Sergiusz Piasecki. Kiedy w 1945r. wznowiono produkcję, na kiermaszach w San Francisco i Nowym Jorku, w ciągu zaledwie kilku godzin sprzedano cały wyprodukowany zapas. Gazety opisywały nawet przypadki kobiecych bójek o ostatnie sztuki, toteż szybko wprowadzono limit dwóch par na klientkę.

    Pończochy nylonowe od początku miały właściwości modelujące. W połączeniu ze sztywnymi pasami i gorsetami, nadawały kobiecym sylwetkom zgrabności i lekkości, toteż noszono je zarówno latem, kiedy żar lał się z nieba, jak i zimą, choć cienkie włókno nylonowe słabo chroniło przed mrozem. Atrakcyjność kobiecych nóg w pończochach skłaniała projektantów do skracania sukienek. W latach 50. wraz z długością "w kolanko", pojawiają się także pierwsze pończochy bezszwowe, a wraz z nimi nowe modele pasów. Urok odkrytych kobiecych nóg, największy atut nylonowych pończoch, doprowadził paradoksalnie do ich zniknięcia z rynku. Wraz z modą na spódniczki mini, kobiety zaczęły nosić rajstopy. W Stanach era pończoch kończy się około 1975r. W Europie moda trwa dłużej, zwłaszcza w bloku państw komunistycznych. W Polsce produkcję stylonów (rodzima myśl techniczna) zakończono w 1987r.

    Dziś pończochy nylonowe kojarzą się raczej z fetyszem i erotyką, niż zwyczajnym elementem garderoby. Jest w tym oczywiście sporo prawdy, nie można jednak marginalizować takiego atrybutu kobiecości jedynie do roli łóżkowego gadżetu. Dzięki powracającej modzie na retro, nylony stają się znów wyznacznikiem kobiecej elegancji i szyku, do tego dość elitarnym, ze względu na ograniczoną dostępność. W kolejnym artykule szczegółowo opiszę, jak dobrać rodzaj i rozmiar pończoch oraz na co należy uważać przy noszeniu nylonów. Zapraszam do czytania i komentowania.

    sobota, 9 czerwca 2012

    Nylony. Co, jak i dlaczego tak drogo?!

    Moda na bieliznę retro i vintage zyskuje ostatnio coraz większą popularność. Zarówno kobiety poszukujące dla siebie oryginalnego stylu, jak i mężczyźni chcący sprawić niebanalny prezent swoim wybrankom, napotykają jednak na masę piętrzących się przeszkód w zrealizowaniu tego celu.

    Internet pełen jest for, stron i blogów z "profesjonalnymi" poradami, które większości czytelników nastręczają jeszcze więcej pytań i wątpliwości. Wiele z nich, z uporem maniaka, publikuje artykuły mające przekonać płeć piękną do noszenia pończoch i zabawy w fetysze, a nie chodzi nam przecież o to, aby kogokolwiek do czegoś zmuszać. Blog Every Day Pin-up nie ma również na celu promowania konkretnego produktu lub marki.

    Artykuły z serii Nylony. Co, jak i dlaczego... zawierać będą praktyczne porady dotyczące doboru pończoch i pasów, a także sposobów pielęgnacji i przechowywania. Nylonowe know-how zahaczy również o historię pończoch i niebagatelną rolę, jaką odegrały w kształtowaniu społeczeństwa minionego wieku.

    Zapraszam do lektury, a w razie wątpliwości - do kontaktu.

    Not another fashion blog!


    Ten blog powstał z zamiłowania do mody i bielizny retro. Zapraszam do lektury wszystkich, którym marzy się świat w trochę lepszym stylu, niż ten prezentowany na co dzień w kolorowych magazynach i telewizji.